Witka.Pomyślałem,że warto podzielić się info o problemach z uruchamianiem silnika rozgrzanego,gorącego.Jeżeli zmagasz się z takim problemem,silnik na zimnym pali ci od strzała a na ciepłym gorącym ledwo ledwo z trudem wstaje,w dodatku albo wypada ci wtrysk,albo musisz posiłkować się dodawaniem gazu by wszedł ma obroty a ty zdążyłeś już powymieniać połowę rzeczy w aucie a skutku żadnego to wiedz,że wystarczy wymienić tylko jeden czujnik.Wszystkie problemy znikną jak ręką odjął a na ustach pojawi ci się duży banan.Tak tak.Opisów na forach i różnych portalach jest cała masa,większość pisze o termostatach,czujnikach termostatu o czujnikach położenia wału,o rozruszniku,o sondzie lambda,a mało kto wskazuje na czujnik temperatury powietrza dolotowego,który jest sprawcą wszystkich tych nieszczęść-falujących obrotów przy porannym rozruchu złym składzie mieszanki paliwowej,braku mocy,problemów przy rozruchu gorącego silnika itd itd.Piszę o tym wszystkim dlatego,że sam padłem "ofiarą" tych wszystkich opinii internetowych ( Komputer nic nie wykazywał ),dziwnych pomysłów mechaników,po wymianę wtrysków.Dopiero gdzieś kiedyś jakiś mądry ogarnięty mechanik dzieląc się swoją wiedzą w innej sprawie w internecie nawiązał w rozmowie o czujniku temperatury powietrza dolotowego.Szybko podążyłem tym tropem.Jak się okazało był to strzał w "10" Wymiana 10 minut,auto odmienione i ożywione.Tak więc kochani info dla potomnych-zaczynajcie od czujnika temperatury powietrza dolotowego.Znajduje się on z tyłu bloku silnika tuż pod kolektorem tak jak na załączonym foto.